Wygląda na to, że w serialowej
"Zabójczej broni" zabraknie nie tylko Martina Riggsa, ale i Rogera Murtaugha. Grający tego drugiego
Damon Wayans zdradził, że zamierza odejść z serialu.
Na początku roku producenci zwolnili grającego Riggsa
Clayne'a Crawforda, który podobno sprawiał mnóstwo kłopotów na planie, był trudny we współpracy i konfliktowy. W trzecim sezonie zastąpił go
Seann William Scott, wcielając się w postać nowego partnera Murtaugha, Wesleya Cole'a.
Wygląda jednak na to, że wkrótce w serialu zabraknie również odtwórcy roli Murtaugha.
Zrezygnuję z serialu, kiedy skończymy pracę nad 13 odcinkami (obecnego sezonu), powiedział
Wayans.
Naprawdę nie wiem, jakie są plany stacji. Ale takie są moje plany. Jestem 58-letnim diabetykiem i pracuję 16 godzin dziennie. Aktor zacytował nawet swojego bohatera, dodając, że po prostu "jest na to za stary".
Wayans zapewnił, że nie żartuje. Ujawnił też swoje plany na przyszłość:
Zamierzam wrócić na scenę i spróbować odnaleźć swój uśmiech. Studia Fox i Warner Bros TV nie skomentowały na razie rewelacji
Wayansa. Jak myślicie, czy jest przyszłość dla serialu bez żadnej z jego oryginalnych gwiazd?