To musiało się stać, ale niektórzy zapewne są zaskoczeni, jak szybko nastąpiło. W poniedziałek do domeny publicznej trafiła Myszka Miki, a dokładniej jego najwcześniejsza wersja znana chociażby z krótkometrażówki "Willie z parowca". A to oznacza, że Disney nie ma już do tego wizerunku praw i każdy twórca może go wykorzystać (z pewnymi zastrzeżeniami). I jak się okazuje, to już się stało! Nadchodzi "Mickey’s Mouse Trap". Co wiemy o filmie?
Pierwszym projektem, który skorzystał z dostępnej
Myszki Miki będzie slasher. Co nie powinno dziwić. W podobny sposób wykorzystany został
Kubuś Puchatek, kiedy trafił do domeny publicznej (
"Puchatek: Krew i miód").
Projekt nosi tytuł
"Mickey’s Mouse Trap" i najwyraźniej został już nakręcony. Nie ma jednak jeszcze dystrybutora. Twórcy chcą, by publiczność mogła go zobaczyć w marcu.
Bohaterką
"Mickey’s Mouse Trap" jest Alex. Właśnie obchodzi 21 urodziny. Zamiast jednak świętować, musi pracować na późnej zmianie w parku rozrywki. Jej przyjaciele postanawiają zrobić jej niespodziankę. Niestety im wszystkim zrobi niemiłą niespodziankę tajemniczy seryjny zabójca wyglądający jak Myszka Miki.
Reżyserem filmu jest
Jamie Bailey. W obsadzie znaleźli się: Sophie McIntosh, Callum Sywyk, Allegra Nocita, Ben Harris, Damir Kovic, Mackenzie Mills, Nick Biskupek i Simon Phillips.
Zwiastun filmu "Mickey’s Mouse Trap"