Seans tego filmu to była porażka. Nie dość ze sam film jest tak zły że poziom żenady sięgnął zenitu to jeszcze w rzędzie za mną siedział pijany Pan koło 50tki który komentował każdą jedną scenę i ciagle powtarzał STARA DUPA gdy na ekranie pojawiała się Skrzynecka. Swoją drogą Kacha jako bohaterka poboczna wypadała całkiem sympatycznie a gdy nagle przypadła Jej rola główna to nie da się Jej zdzierżyć.
>w rzędzie za mną siedział pijany Pan koło 50tki który komentował każdą jedną scenę i ciagle powtarzał STARA DUPA Brzmi jak jakiś swojski odpowiednik MST3K :DDD
Odpowiadając na Twoje pytanie. Takie filmy powstają, bo ludzie garną się na nie jak muchy do kupy. Bo to polskie, bo nie trzeba czytać napisów, bo to takie śmieszne.