Film zrobiony dla krytyków. Dla lekko wyrobionego filmowo zjadacza chleba to prawie droga przez mękę. W domu bym nie zmęczył. W kinie dotarłem do końca ale się cieszyłem, że wychodzę.
Aż tak wciągający? W takim razie muszę obejrzeć, bo spodziewałem się, że może być trudny w odbiorze i nudny.
Nie wiem,czy wiesz,ale sztuka nie istnieje po to tylko,by dawac przyjemnosc. Ma czasem draznic,meczyc,poruszac,obrazac. Szokujace,ze trzeba to jeszcze komus tlumaczyc...
Jasne, tylko nic z tych rzeczy nie dzieje sie podczas ogladania tego filmu xP No chyba, że się ma 17 lat