Przeciwko obsadzeniu Ryszarda Filipskiego w roli majora Hubala zaprotestował Jan Józef Szczepański, wycofując swoje nazwisko z czołówki filmu. Nie zgodził się także na jakiekolwiek zmiany w scenariuszu. Pierwotna wersja scenariusza została opublikowana w miesięczniku "Dialog" (1969, nr 9, s.17-83). Po ogromnym sukcesie, jaki odniósł film, Szczepański zmienił zdanie, zaproponował, by jego nazwisko powróciło do czołówki filmu jako twórcy scenariusza.
Ryszard Filipski, który miał zasadniczy wpływ na tworzenie dialogów do filmu, rzekł przed całym zespołem, że w obliczu konfliktu ze scenarzystą film będzie bez jego nazwiska. Pozostali aktorzy solidaryzując się z "dowódcą" chcieli również wycofać swoje nazwiska. Powstałby film w którym oprócz scenarzysty i reżysera, nie byłoby nazwisk aktorów. Spór zakończył się wycofaniem przez Jana Szczepańskiego nazwiska z czołówki.
Ministerstwo kultury proponowało Bohdanowi Porębie by w rolę "Hubala" wcielił się Jan Englert lub Michał Pawlicki.
Czesław Petelski przymierzał się do wyreżyserowania filmu o majorze Henryku Dobrzańskim.
Zdjęcia do filmu realizowano w Anielinie (gmina Poświętne), stawach niedaleko Żeromina (gmina Tuszyn), przed dworkiem w Kruszowie (gmina Tuszyn), Swolszewicach (gmina Tomaszów Mazowiecki), pałacu Biedermannów w Łodzi, Poświętnem, wąwozie między wsiami Łagiewniki Nowe i Skotniki koło Zgierza, w kościele w Błogim Szlacheckim (gmina Mniszków), wsi Kiełmina (gmina Stryków) oraz Sulejowie (opactwo Cystersów) (Polska).
Scenę udziału żołnierzy "Hubala" w nabożeństwie nakręcono w barokowym kościele w Poświętnem (Polska). To właśnie w tej świątyni dnia 1 stycznia 1940 r. odbyła się msza, w której uczestniczyli żołnierze Wydzielonego Oddziału Wojska Polskiego w pełnym umundurowaniu.
Scenę śmieci majora Henryka Dobrzańskiego nakręcono w okolicy Anielina (Polska), w miejscu w którym miała ona miejsce naprawdę dnia 30 kwietnia 1940 r.
Na potrzeby filmu spalono przeznaczone do rozbiórki autentyczne, istniejące w okresie okupacji chałupy we wsi Swolszowice.
Jednym z konsultantów filmu był Zygmunt Laskowski z Anielina, który w 1940 roku rozpoznał zmasakrowane przez Niemców zwłoki majora Dobrzańskiego.
Konsultantem filmu był Marek "Sęp" Szymański, który był dowódcą piechoty w oddziale dowodzonym przez majora Henryka Dobrzańskiego.
Komitet Centralny PZPR wywierał naciski na Bohdana Porębę, aby ten usunął z filmu scenę pasterki. Po zdecydowanej odmowie reżysera postanowiono urządzić specjalną projekcję, w której uczestniczyli m. in. ministrowie kultury Stanisław Wroński i obrony narodowej gen. Wojciech Jaruzelski. Po kilku dniach od pokazu Poręba otrzymał informację, że film będzie mógł zostać puszczony w kinach bez cięć.
Ryszard Filipski tak bardzo identyfikował się z postacią "Hubala", że po nakręceniu filmu często nosił wojskowe kurtki i buty z długimi cholewami. Aby jeszcze bardziej upodobnić się do majora Dobrzańskiego aktor kupił konia, na którym jeździł po Krakowie w asyście potężnego wilczura.