Bardzo mądry i do zadumy film. Co jest naprawdę po "tamtej" stronie? Nudne niebo, w którym
męczennicy z palmami i panny z liliami spacerują w szlafrokach do wtóru anielskich pieni? A może
nudne piekło, podzielone na część postępową z torturami psychiki i tradycyjną z torturami ciała?
Trudno powiedzieć, natomiast ja odebrałem ten film jako wyraz zachwytu nad pięknem świata i
urodą życia. Mimo minusów, zapach łąki o świcie, smak wiejskiego jedzenia, widok ziemi i ludzi są
najpiękniejszą rzeczą w świecie i dlatego czy można kazać człowiekowi zapomnieć o nim? Mamy
tego wyraz w scenie, gdy Piotruś organizuje dziadkowi ucieczkę z Nieba. Dla mnie ten film to
wezwanie przede wszystkim do radości z życia i korzystania ze świata, póki na to czas.
ALE z umiarem i w dobry sposób, aby nasz Anioł Stróż nie musiał ze wstydu zasłaniać oczu
skrzydłem ;-)
A tak już technicznie - piękna plastyczna spójność opowieści pozwala czerpać przesłanie filmu.
Zabawne wizje Nieba i dwóch stopni Piekła pozwalają dostrzec naiwne nieraz i tak bardzo ludzkie w
swej mściwości nasze wyobrażenia o Zaświatach. Plus dla wspaniałej gromady cudownych
aktorów. Warto.