Kino lało, a ja razem z kinem :)
Więcej takich proszę....
Ja byłem na tym z żoną w kinie i potwierdzam, zajebista komedia, całe kino ryło ze śmiechu. Paweł Domagała wymiata w tym filmie.
Mi też się podobało, scena w psychiatryku była bekowa, a koncert na końcu podobał się sam z siebie. Po prostu "bo był fajny"
Ja byłem na tym z żoną w kinie i potwierdzam, zajebista komedia, całe kino ryło ze śmiechu. Paweł Domagała wymiata w tym filmie.
nie ma czego się kompromitować, każdy ma inny gust i jednym podobał się ten film drugim nie, kompromitacja to właśnie takie traktowanie ludzi: ,,mi się nie podoba więc będę krytykować tych którzy mają inne zdanie, bo przecież ja mam rację '', drodzy kinomani nauczcie się akceptować zdanie innych, kompromitacją jest twoja krótka, acz jednoznaczna wypowiedż jacekkalkow, podrawiam ;)
ja też sądzę, że film jest bardzo fajny, też miałam okazję widzieć to na dużym ekranie, kawał dobrej roboty, mimo czasem utykających dialogów
A jak porównałbyś to do Chłopaki nie płaczą , Kiler , Nikoś to jest coś co naprawdę śmieszy a jeżeli Ciebie bardziej Wkręceni to na imprezie w twoim towarzystwie zanudziłbym się na śmierć
Właśnie obejrzałam film z rodziną i szczerze nie było źle. Nawet się uśmiałam ;)
O tak. Ta. Ta zajebista komedia właśnie otrzymała nominację do Węże 2016, jak to napisano: "Za wzorcowe wytworzenie produktu filmopodobnego."
Oglądałam z przyjaciółkami przy winie. Film miał kilka niedociągnięć (m.in. spowolnione sceny rodem z Dzikiego Zachodu), ale ogólny świetnie się oglądało. Scenę w psychiatryku oglądałyśmy dwa razy :D
Film nie dla drewnianych kołków, którzy nie mają kompletnie wyobraźni... Lamusą podobają się raczej filmy typu "Jak usmażyć jajecznice"
To samo chciałam napisać. Nie mogę uwierzyć, ze kogoś śmieszą takie tandetne teksty....