Uważam Panią Małrorzatę za bardzo wartościową,zdolną i interesująca kobietą radzącą sobie z przeciwonściami obecnego świata.
nie wiem czemu się jej czepiacie, przecież to fajna, sympatyczna z jajem aktorka i kobieta. Widziałam ją wczoraj w śpiewających fortepianach z Leszkiem Malinowskim (Koń Polski) i była tam niezła z Malinowskim , nie to co Młynkowa i Sawka.Ja ją polubiłam za rolę Wandy w matkach żonach i kochankach bo to moje...
W informacjach o Potockiej jest napisane, że była z Ciwchowskim aż do jego śmierci. U niego natomiast pisze, że miał po niej jeszcze trzecią żonę...Która wersja jest prawdziwa?
I niech moderator stron to poprawi...
pomaga w karierze jakiemuś wyjcowi, on włazi do łóżka niani do dziecka i dziwicie się że kobieta się wściekła? Piekło to za mało dla takiego gnojka.
Mnie ona niesamowicie drażni. Aktorka jednej twarzy. Rustykalna gra aktorska, drętwa wydaje się
być nawet wtedy, gdy się uśmiecha, za każdym razem na nowo irytuje. Oczywiście każdy ma prawo
do własnej opinii. Nie wątpię, że jest liczna grupa osób, która ją uwielbia i ceni sobie jej warsztat.