Niesamowicie rozwlekła narracja, wystarczyłyby 3 odcinki. Ja się nudziłem.
Tez takie wrażenie. Skoro już i tak było wszystko pokazane w rozciągnięty sposób , mogło również być ujęte spojrzenie na sprawę oczyma dzieci, może byłoby to ciekawsze.
A ja uważam że był za krótki. To była bardzo ciekawa historia. Po macoszemu potraktowano np. romans Candy z Alanem, a przecież kochała go - chciałabym by pokazali tę miłość. Mogli też pokazać więcej z rozprawy sądowej. Nie ma tez wątku z seksualnym wykorzystywaniem Candy przez matkę. Niektóre wątki były tak przeskakiwane, że aż się zastanawiałam czy nie pominęłam jakiegoś odcinka.
Nie mogę już edytować więc dopiszę tu. Pamiętajmy, że historia Candy przekonała ławę 12 przysięgłych. Czyli może było tak jak opowiadała, a serial niestety tego nie pokazał. Czyli: ani nie czuliśmy motywu zbrodni jeśli była zamierzona (zero miłości między Candy a Alanem), ani nie zostaliśmy przekonani że to była samoobrona. Słowem: twórcy serialu skopali sprawę. Potraktowali temat pobieżnie, a widz nie odczuwa żadnych emocji.
Nie sądzę aby serial chciał nas przekonywać do czegokolwiek. Pytania o motyw zostały celowo zawieszone w powietrzu. Nigdy nie dowiemy sie jak było naprawdę - i chyba właśnie to chcieli nam powiedzieć twórcy.
Stek bzdet. Bardzo emocjonalny serial, wiele światów równoległych i zagubionych.