Aktorstwo to bardzo mocna strona Rojsta. Simlat, Seweryn, Ogrodnik, legendarny Fronczewski grają jak z nut, ale dodatkowym smaczkiem są epizody z których właśnie Piotr Cyrwus z jego interpretacją profesora - tłumacza rozłożył mnie na łopatki. Mistrz !
Jak ta policjantka wyskoczyła z kałachem to już zwątpiłem, pewnie kobieta pisała scenariusz bo nikt by na to nie wpadł. Dalej jest trochę lepiej, 6/10