Film jest genialny. Rweżyserowi udało się zeakranizować rock operę! Stworzył fabułę na podstyawie piosenek i obrazów genialne. Poza tym Madonna jest w tym filmie genialna. Nigdy nie była dobrą aktorką (chociaż te złote maliny były przesadzone bo w NExt Best Thing była dobra a w Bondzie miała 2zdania) a tu wykazała się ogromnym talentem. NA kolanach prosiła reżysera żeby ją przyjął. Obiecała że poprawi głos, że wytrobi się z nową płytą i zagerała świetnie. Banderas genialny.