Polecam dokument na Netflix The 24 Hour War. Neutralny, pokazujący ów rywalizację lat 60'.
"Polszczyzna jest językiem fleksyjnym, więc wyrażenia odmienne powinniśmy bezwzględnie odmieniać. Zaimek ów jak przymiotniki ma formy rodzaju, liczby i przypadka i jak przymiotnik składniowo dostosowuje się do wyrazu określanego (ów dom, owi znajomi, owo miejsce, owej dziewczyny). Używa się go w funkcji wyodrębniania jednego spośród wielu przedmiotów (osób itp.), wskazywania na to, o czym już była mowa wcześniej (jak na owe czasy…)" Piotr Sobotka, Uniwersytet Warszawski
Poważnym błędem jest też nieodmienianie tego zaimka, np. „widziałem się z ów kolegą” (zamiast „widziałem się z owym kolegą”), „spotkałem ów koleżankę” (zamiast „spotkałem ową koleżankę”) - wikipedia
"ową rywalizację" powinno być :)
PS. Przepraszam za czepialstwo, ale strasznie mnie to denerwuje! :)))))))
Dlaczego? Bo napisałam koledze, jak poprawnie stosować użyte przez niego słowo i dołączyłam wyjaśnienie specjalisty? Nie obrażałam go, nie wyśmiewałam, nawet przeprosiłam, że się czepiam. Uważasz, że kulturalne pokazanie komuś, że popełnił błąd jest oznaką choroby psychicznej, serio? W takim wypadku ja też nie będę komentować Twojego zachowania. A za radę dziękuję, rozważę ją! :)
Kolega chyba nie pytał o radę "specjalisty". To portal o nieco innej tematyce. Może "specjalista" powinien się udać na inny, gdzie będzie mógł dowolnie używać "specjalistycznej wiedzy".
PS. nie wiem czy Pan "specjalista" jest świadomy, ale cytowanie informacji zawartych na wiki jest oznaką amatorszczyzny. Ten portal słynie z błędnych informacji.
Pozdrawiam, proszę się udać się do prawdziwego specjalisty.
OK, nie jest to portal językowy, ale do komunikacji na nim używa się języka w formie pisanej. Serio wolisz robić błędy ortograficzne albo językowe, niż żeby ktoś zwrócił Ci raz kulturalnie uwagę i tych błędów nie robić? Ja nie jestem specjalistką od języka polskiego, właściwie to zajmuję się kompletnie inną dziedziną, ale uważam, że to nic złego kogoś poprawić bez wyśmiewania i wytykania. Zdarza mi się coś źle napisać i cenię sobie uwagi innych. W artykule na wikipedii, z którego korzystałam są odnośniki do SJP, nietrudno to sprawdzić. Całe te wyjaśnienia dodałam tylko po to, żeby łatwiej było komuś zapamiętać. Różnica między nami polega na tym, że ja zauważyłam błąd i zwróciłam komuś uwagę na ten fakt z przeprosinami, że w ogóle to robię. Ty natomiast atakujesz mnie ad personam, sugerujesz problemy psychiczne i sarkastycznie sugerujesz, że przyjęłam rolę "specjalisty", kiedy specjalistą jest pan Sobotka z UW. W każdym razie, jeśli masz mieć lepszy dzień dzięki temu, że ciągle odsyłasz mnie na leczenie, to miło mi, że zrobiłam dziś dzięki temu coś dobrego :) Zapamiętam, żeby takim osobom jak Ty nigdy nie zwracać uwagi. Pozdrawiam również! :)
Przepraszam ale wcześniejszym komentarzem zakończyłem dyskusję. Tego nawet nie czytam. Nie jest to miejsce na takie wpisy. Pozdrawiam
Kto dał Ci prawo do decydowania o tym, na jakie wpisy to jest miejsce? W regulaminie nie ma nic na temat tego, że nie wolno uprzejmie zwrócić komuś uwagi, ba, nawet nie ma nic o tym, że nie wolno rozmawiać na tematy niezwiązane z filmem. Już Tobie bliżej do łamania regulaminu bo na siłę te Twoje sugestie można podciągnąć pod "obrażające godność innych ludzi". Z Twoich wypowiedzi bije taka bufonada i pycha, że nie chciałabym Cię poznać w realnym życiu. Na koniec (bo również nie zamierzam dalej ciągnąć tej dyskusji) dodam jedynie, że aż strach pomyśleć co by było, gdyby to Tobie bezpośrednio ktoś zwrócił uwagę. Pewnie byś go pogryzł. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru!
Nie szalej z tym realnym życiem. Podejrzewam, że możesz go nawet nie mieć. Tacy specjaliści nie mają na to czasu.
@lilarcor powiedz mi kto tu tak naprawdę nie ma życia, ma za to dużo frustracji? Gość słusznie i uprzejmie zwraca uwagę na kuriozalny błąd językowy a Ty mądrujesz się niczym klasyczny, pryszczaty komandos klawiatury...
Szczerze, to nie przyszło mi to do głowy po prostu. No i nie spodziewałam się, że to wywoła taką awanturę i myślałam, że albo nie będzie żadnego komentarza, albo będzie "dzięki, zapamiętam" i tyle. Ja generalnie wbrew temu co sugeruje lilarcor nie jestem osobą zbyt aktywną w Internecie, rzadko się wypowiadam, czy wchodzę w dyskusję. I nadal zadziwia mnie taka reakcja, bo naprawdę nie miałam na celu nikogo wyśmiewać ani się wymądrzać, tylko pokazać, jak poprawnie napisać to słowo i dlaczego tak. Nauczkę mam, następnym razem zrobię tak jak mówisz, albo po prostu sobie daruję. Pozdrawiam :)
https://sjp.pwn.pl/slowniki/strasznie.html Tak na marginesie :D
Ukończyłam filologię polską i kiedy czytam internetowe wpisy, to ogarnia mnie smuteczek. Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej jest przyjmowane przez osoby, które popełniły błąd, gdy im się wskazuje na to używając kanału prywatnego a nie na forum publicznym. Pozdrawiam :)
A dziękuję, nie wiedziałam, postaram się zapamiętać! Na pewno skorzystam z Twojej rady! Pozdrawiam! :)
"Ukończyłam filologię polską"
Raczej nie... ponieważ:
Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej jest przyjmowane przez osoby, które popełniły błąd, gdy im się wskazuje na to używając kanału prywatnego a nie na forum publicznym. Pozdrawiam :)"
To zdanie jest fatalnie skonstruowane, no i przed "a" brakuje przecinka. Jak chcesz zabierać głos o poprawności języka - sama się go naucz!
Przestań się gościu kajać, bo nie zrobiłeś nic złego. Piszesz kulturalnie, co jest obecnie nieczęste.
Taki nienatarczywy rodzaj "poprawiania" jest więc nawet zabawny i może powodować wzburzenie wyłącznie u zakompleksionych i ograniczonych intelektualnie indywiduów, których jedynym argumentem są wyzwiska miotane w bezpiecznej przestrzeni anonimowości.
No proszę, a podobno już wcześniej zakończyłeś dyskusję i reszty miałeś nawet nie czytać :)
No właśnie, nie czytasz, więc tekst z błędami nie sprawia Ci problemu.
P. S. Pisanie "nie czytam" to zachowanie rodem z piaskownicy, jakby Ci ktoś grabki zabrał.
Masz rację, że dalej siedzisz w piaskownicy. Tylko po co Ci smartfon lub komputer w piaskownicy? Przecież masz grabki. Więc baw się grabkami, a nie udzielaj w internecie.
Dla jednego błędy wywaliłeś elaborat na pół strony. Żebyś to jeszcze sam napisał, ale zrobiłeś kopiuj, wklej. Żałosne i to tylko po to żeby się wywyższyć.
Brawo! Mam nadzieję, że ktoś zyska na tym komentarzu. Ludzie to nie złośliwość. Jak ktoś chce Was czegoś nauczyć, to tylko czerpać.
Bardzo dobry wpis, przynajmniej czegoś mądrego się dowiedziałem przy okazji. Krytycy od siedmiu boleści.
Co za żenującą dyskusję Pan wywołał na tym forum..Oczywiście, że na Pan w pełni 100 % racji.. Błędy językowe, jakie ludzie robią, są potwornie wkurzający.. I oczywiście - typowo polskie - nikt się nie przyzna do.oczywistego błędu, nikt nie podziękuję, że mógł się czegoś od innego internauty dowiedzieć, nauczyć..Tylko od razu włączą się polska święta obraża, że ktoś śmiał zwrócić komuś uwagę.. Tego typu problemy emocjonalne to niestety w Polsce dość powszechna rzecz..Skąd to się wzięło, takie patologiczne przewrażliwienie..
Twój tekst roi się od błędów. Masz poważne problemy z interpunkcją... Nie ma za co :)
Dzięki, przeoczyłem ten film. Choć lubię dokumenty Netflixa. Trochę amerykanocentryczny ale bardzo ciekawy.
Po co?? Żeby zobaczyć samych czarnych i homoseksualistów i dowiedzieć się ile globalnego ocieplenia spowodowali podczas testów??
Właśnie szukałem czy ktoś powiąże Ford vs Ferrari z tym dokumentem i widzę że jest temat o tym, ale to co tutaj czytam to jest dramat kontra komedia. :)
Masz racje, też wszedłem tutaj z tego powodu i mimo, że rozmowa troche zboczyla z kursu to przynajmniej mozna się troche posmiac. Z tego wszystkiego najbardziej przykulo moja uwage to, że po pisowni ewidentnie widac iz tysiulec to dziewczyna/kobieta a wiekszosc odpisuje jej na "Pan". Niektórzy proboja zablysnac a nawet nie potrafia czytac heh. Jak ja lubie sobie czasem poczytac te filmwebowe forum. Tutaj zawsze prowadzone są ciekawe dyskusje na wysokim poziomie :)