Motyw dręczenia przez psychopatę i jego nacisku na realizację ubzduranego wzajemnego układu (criss-cross) - znakomita baza dla filmu. Film Hitchcock'a jest nieźle pomyślany i zrealizowany, ale jak dla mnie to po prostu... wieje w nim nudą. Sceny z meczu tenisowego to nieporozumienie. Albo walka na merry-go-round -...
O pomyśle Bruna na morderstwo ? Według mnie bardzo dobry, w tamtych czasach bez problemu
nie znaleziono by sprawcy. Załatwić sobie tylko alibi i spotkać człowieka który byłby chętny na taką
"wymianę". Paradoksalni dziś łatwiej byłoby znaleźć taką osobę ale technika poszła do przodu
(DNA itd)
Naiwna intryga, naiwna policja, naiwny sprawca, naiwny tenisista, naiwna ofiara, naiwne kobiety.
Film ciekawie się rozpoczyna, ciekawą rozmową w pociągu. Potem jest jeszcze smaczna scena wsiadającego do pociągu Hitcha.
Potem jest tylko gorzej.
Męczą pedantyczne ujęcia. Hitch nie uwierzył w inteligencję widza,...
Film może jest już trochę przestarzały i według nie których nie przetrwał próby czasu, lecz mi się on bardzo podobał. Ciekawy dość nietypowy scenariusz połączony z genialną reżyserią mistrza suspensu. Dzieło Hitcha trzymało mnie w napięciu od początku do końca, nie mogłem oderwać wzroku, czekałem na kolejne wydarzenia...
więcejFilm w dużej mierze zawdzięcza swój sukces Robertowi Walkerowi wcielającemu się w postać Bruna (należałoby powiedzieć to rola jego życia) do której Hitchcock nikogo innego nie zgłaszał z czego aktor był bardzo dumny- jak widać słusznie.
Gra aktorska Walkera przyćmiewa nieco drewnianego Farleya Grangera.
Jaka szkoda, że...
Jeden ze słabszych filmów mistrza, 1951 rok, może nie wytrzymał próby czasu. Zupełnie
niedorzeczne fragmenty scenariusza, aż dziw, że Chandler maczał w tym palce. Już początkowa,
przegadana, scena w pociągu, jest tak idiotyczna i nieprawdziwa, że chciałem wyłączyć. Obejrzałem
jednak do końca, irytujących głupstw...
Do tej pory Hitchcocka widziałem tylko "Psychozę". To jest mój drugi film tego reżysera. Gra aktorów raz lepsza raz gorsza, reżyseria ok, scenariusz mnie nie zachwycił. Film się dłużył, był nudnawy i liczyłem na jakąś ciekawą końcówkę, a była zwyczajna. Zawiodłem się na tym filmie.
"Psychoza" 9/10
"Nieznajomi z...
SPOILER. Konkretnie chodzi mi o scenę finałową na pędzącej karuzeli. Dziwię się że nikt nie przejął się śmiercią operatora karuzeli , zastrzelonego notabene przez policjanta. Lub innymi ofiarami czy poszkodowanymi katastrofy w lunaparku. Pierwszym krokiem policji jest szukanie Guya Hainesa. Zresztą policjant wykazał...
więcejjeśli twoje dziecko najbardziej na świecie kocha filmy, a ty najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko, to kup mu cinema speculation - w świątyni, rozdział 09:
Hitchcock went in for big suspense set pieces, which he usually accomplished through cinematic virtuosity or daring surprises in the narrative. And...
Może i Hitchcock miał ten swój wyjątkowy klimat i styl tworzenia niedostępny dla takiego profana jak ja, ale w porównaniu z siedem lat późniejszym "12 gniewnych ludzi" czy z polską "Bazą ludzi umarłych" albo filmami z Cybulskim "Nieznajomi z pociągu" wypadają po prostu beznadziejnie. Logika scenariusza woła o pomstę do...
więcej