Bob Kane też miał swój udział. Ale jego próba usunięcia Billa Fingera z historii tworzenia Batmana i podpisywanie się pod cudzymi komiksami są naprawdę godne pożałowania.
Oczywiście że miał, ale jego wizja przedstawiała gościa w czerwononiebieskim kostiumie( to miał być drugi Superman ).
To rzeczywiście nieznana historia, bo to jednak Finger przekonał Kane'a do zmiany kostiumu Batmana na poważniejszy. Stworzył nawet komisarza Gordona i gros postaci z DC. Na szczęście ostatnio Bill Finger zostaje powoli przez Detective Comics przywracany do zbiorowej świadomości.
Na szczęście. Gdyby Batman był tworzony tylko przez Kane'a, nikt by o samym Batmanie w dzisiejszych czasach nie pamiętał. Byłby jak Sandman( ten z lat 40tych ).
Coś czuję, że Bob Kane powoli przestaje tracić sympatię fanów Batmana. Stan Lee też niby stosował niegodziwe praktyki(zwalnianie współtwórców kultowych postaci Marvela, niskie stawki dla kolorystów, redaktorów i innych), ale Lee ma przynajmniej dobry PR. Bob Kane jest już tylko kolesiem, który oszukał swojego kolegę i podpisywał się pod pracami "murzynów"(ludzi, którzy robili komiksy za niego). W dodatku ostatnio wyszło, że kopiował cudze rysunki i prawie w ogóle nie umie rysować.