Wszystko to, co
Widzę, wiem –
Czyż jest tylko
We śnie snem? (E.A. Poe)
Przepiękna kreska, wizualnie cudo, fabularnie także. Moim zdaniem obok Jibaro to najlepszy odcinek całej serii.
Jedynym chyba plusem tego sezonu jest to, ze jest krotki. Ewidentnie bez pomyslu na siebie i zriobiony tylko dlatego, ze 1 sezon odniosl sukces wiec liczyli na hajsy. Z dwie, moze trzy animacje cos tam zaciekawily ale co z tego jak zadna z nich nie prowadzi zupelnie do niczego. Po prostu sie konczy i... i nic :D I...
Miłość, śmierć i roboty wygląda obłędnie. To prawdziwy popis najróżniejszych współczesnych technik animacji bazujący na opowiadaniach autorów fantastycznych. Być może nie wszystkie epizody przypadną wam do gustu, część jest raczej płytka i nie oszukujmy się - twórcom chodzi przede wszystkim o popisy techniczne. Warto...
więcejPo obejrzenie 1. odcinka kilkuminutowy szczękoopad i bezdech, w końcu moje sny ujrzały światło dzienne :) Chcę więcej!
Czułem mocną inspirację Starcraftem :) i o ile Kerrigan tu nie uświadczymy, o tyle tytułowy rój (swarm) już tak. Ciekawe podejście.
Pierwsza cześć serialu była niesamowita. Oczywiście, nie wszystkie odcinki były równorzędnie świetne, ale zdarzały się perełki. Kluczem do sukcesu było polaczenie rewelacyjnych scenariuszy z wizualiami, które zapierały dech. W drugim sezonie, wizualnie jest bardzo ciekawie, ale fabularnie nie zaoferowano absolutnie...
Wulgarne chamskie napierdalanie z karabinów. Coś za czym można zatęsknić w dzisiejszych produkcjach dla dorosłych, a szkoda.